Witajcie!
Ostatnio zachwyciłam się wspaniałością bałaganiarskich kartek i postanowiłam sama spróbować z nimi moich sił. Padło na kartkę świąteczną pełną warstw, ozdobnych elementów i chlapania mediami. Zobaczcie sami, jak się prezentuje!
Jako bazę kartki wykorzystałam papier pustynia, który ma nieco delikatniejszy kolor niż papier kraftowy i pomimo początkowego niezdecydowania, bardzo go polubiłam, od kiedy zaczęłam z nim pracować.
Pierwszą warstwę stanowi biały papier czerpany, który wytłoczyłam we wzór jodłowych gałązek i pochlapałam nieco tuszami i akwarelami. Świetnie się z nim pracuje w ten sposób, szczególnie gdy do pomocy ma się pędzel wodny! Z nim wszystko staje się prostsze, szczególnie jego czyszczenie! Mimo namoczenia papieru wodą podczas farbowania tłoczony wzór wciąż był dobrze widoczny. Do tej pory zwykle robiłam z niego jedynie kwiaty, do czego również jest po prostu genialny, lecz teraz zaczyna mnie kusić coraz bardziej eksperymentowanie z nim i tworzenie swoich własnych teł!
Chcąc nawiązać do koloru bazy, wycięłam z papieru pustynia baner M i ramkę, które bardzo ładnie poprowadziły kompozycję. Do towarzystwa dla baneru docięłam również w ten sam kształt taśmę bawełnianą z motywem tekstu i ptaszków, które nawiązują do głównego elementu pracy. Tu i ówdzie dodałam nieco podfarbowanej gazy oraz jasno beżowej taśmy siatkowej. Połączyłam to z kilkoma warstwami ramek i tagów. Jeden z nich ozdobiony jest mosiężnym nitem z przewleczonym przezeń szerokim sznurkiem, na którego końcu znajduje się ciekawie wyglądający supełek.
Na świątecznej pracy nie mogło zabraknąć poisencji, których środki ozdobiłam brązowymi, oszronionymi pręcikami. Bardzo ładnie nawiązują one tym do oszronionych, biało brązowych kuleczek dopełniających układ. Całość nabrała wyrazu po dodaniu soczyście zielonych listków. Szczególnie te duże z wykrojnika liść bardzo pasują do poisencji. Nie zabrakło również moich ulubionych listków czereśni, które dzięki swojej ażurowej formie i dwóch różnych rozmiarach wszędzie znajdą dla siebie miejsce!
Zwróciłyście uwagę na użyte przeze mnie gałązki i plastry drewna? Wyglądają bardzo ciekawie, a niewiele trzeba, aby samemu podczas jesiennego spaceru sobie takich nazbierać, by móc ich później użyć w pracy. Polecam!
Pozdrawiam serdecznie,
Materiały, których użyłam w pracy:
Noo...powiem żeee...zazdroszczę ;)super wyszła. Też mi się takie prace bardzo podobają ale próby zrobienia już jakoś tak dobrze nie wychodzą...może kiedyś
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! Nie poddawaj się i koniecznie spróbuj! Sztuką jest zebranie masy dziwnych dodatków, przełożenie ich pięćset razy, a następnie stwierdzenie, że przykleję to jakoś to będzie... ;D I faktycznie jak już zacznie się kleić wszystko zaczyna się jakoś bardziej ze sobą zgrywać. A na koniec jak już wszystko skleisz, przychodzi refleksja... Ale jeszcze mech miał tam być, no i sizal, i też ten... Tyle wszystkiego!
UsuńPięknie wyszła ta kartka. Ma swój niepowtarzalny klimat.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! Przez chwilę obawiałam się, że wyjdzie za ciemna, ale białe dodatki przełamały brązy, beże i bordo :)
UsuńTaką bałaganiarską karteczkę to chciałabym sobie zrobić. Pięknie wszystko skomponowane. Warstwy, kolory, przydasie 👍 No i ta "pustynia" ciągle mnie kusi.
OdpowiedzUsuńMnie też bardzo długo kusiła i wreszcie postanowiłam sama spróbować, choć było to wyzwanie! Wszystkie pudła i pudełeczka z mocą przydasii powyciągane. Zabawa z warstwami jest na prawdę przednia! Czasem człowiek nie przewidzi zupełnie jak to się skończy i co będzie widać ostatecznie.
UsuńBardzo klimatyczna , po prostu świetna ! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńEkstra Ci wyszła :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję ;D
Usuńprzecudna kompozycja. co za klimat! A pustynia znów wypadła świetnie w towarzystwie wielu uroczych dodatków :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo!
Usuń